Ej, ktoś jutro na paintball reflektuje?
14 listopada, czyli jutro, o godzinie 15 w hali przystosowanej do paintballa na ulicy Ordona 2A w Warszawie gramy do ostatniej sztuki amunicji!
Cena: 60 złotych za 200 kulek, 100 złotych za 500.
Jeśli kogoś raduje perspektywa władowania mi paru kulek z farbą w dupę - zapraszam.
Ostrzegam jednak, że tanio dupy nie sprzedam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Żebyś tanio sprzedawał, to bym się może wybrała.
OdpowiedzUsuńGdyby tanio sprzedawał to byś się może musiała ustawić w kolejce, słonko.
OdpowiedzUsuńLem, wyglądam jak pierdolona biedronka. Nie sądziłem, że mogli mnie trafić tyle razy :)
Skoro już jesteśmy przy temacie mojej dupy [jakże wdzięcznym temacie - musicie przyznać!], to mnie ona dziś cholernie boli. Kulka w prawy pośladek z odległości pięciu metrów sprawiła, że skończyły mi się przekleństwa do wykrzyczenia.
OdpowiedzUsuńAle spodobało mi się i chcę więcej! Kobiety lubią wszak mężczyzn z bliznami. Ja mam już jedną na tyłku, dziewczyny! :)
Ooo, łał, ja się boję taaakich rzeczy! Mam nadzieję, że tych blizn to jednak nie za dużo...;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałem że ten paintball na Ordona to jakaś przykrywka dla lewych transportów żwiru ;P
OdpowiedzUsuńGdybym wcześniej zajrzał na bloga, to bym wpadł pokibicować bo to 5 minut ode mnie jest ;>
@ania i maxłel
OdpowiedzUsuńA miałem nadzieję, że wpadniecie na kolejny meczyk za dwa lub trzy tygodnie :)