tag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post5426020339897311832..comments2023-04-12T13:59:56.150+00:00Comments on Kultura leMura: Chyba Twoja Stara, JamesleMurhttp://www.blogger.com/profile/14023399780380947114noreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-43150250754361936542010-02-07T00:42:15.690+00:002010-02-07T00:42:15.690+00:00@mawronski
Nie no, film bez dwóch zdań robi pioru...@mawronski<br /><br />Nie no, film bez dwóch zdań robi piorunujące wrażenie. W żadnym miejscu nie "objechałem CGI" - napisałem wszak o "wizualnym wypasie", itd. Jeśli jest coś, czego się tu czepiam, to chodzi mi li jedynie o część konceptów, które wydały mi się tandetne i przekombinowane. Ot i wszystko.<br /><br />A co do "2012" - z tego, co pamiętam, w swoim czasie szit ten zbierał ostre recenzje. W każdej z nich wypominano naiwną do granic możliwości historię, a w jednej recenzent szydził z Emmericha zastanawiając się, co reżyser rozkurwi w swoim następnym filmie, skoro w "2012" rozpiździł już wszystko.<br /><br />Z kolei w przypadku "Avatara" tendencja jest odwrotna - film jest chwalony, a jeśli się go krytykuje, to ostrożnie i zachowawczo. Tak jak ja tutaj, bo umówmy się - powyższa recenzja jakoś specjalnie ostro po filmie nie jedzie.leMurhttps://www.blogger.com/profile/14023399780380947114noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-71303356774835715252010-02-05T20:06:27.450+00:002010-02-05T20:06:27.450+00:00niezbyt często... jednak tu zaglądam .. i czytam n...niezbyt często... jednak tu zaglądam .. i czytam nawet. I się muszę zgodzić (jak to bywa na blogach bądź co bądź / mniej lub bardziej publicystycznych) tylko z częścią tegoż długiego posta. <br /><br />Scenariusz rzeczywiscie jest prosty jak budowa cepa. Nie ma tu na pewno porywających dialogów ani jakiegoś głębokiego przesłania dla pokoleń ale zawsze jakieś jest.<br /><br />Moim jakże skromnym zdaniem film ma przynajmniej jedno przesłanie widoczne na pierwszy rzut oka, ucha i innych "input device". <br />Przesłanie to brzmi "Natura Was zawsze wyrucha bardziej i możecie być pewni, że odbędzie się to bez wazeliny". <br /><br />Jakimś proekologicznym ziomkiem walczącym o prawa głuchotka bagiennego nie jestem ale autorom wyszło to fajnie i bez zbednej agitacji logo greenpeace'u czy WWF'u - idziemy na film proekologiczny i nawet po wyjsciu do konca sobie nie zdajemy sprawy ze taki byl.<br /><br />Druga sprawa roztrząśnięta to nazwałbym to "Disneyowska" walka dobra ze złem - i to już na pewno zauważył każdy. "Żejksalli" jako biedna myszka rozerwana między "tych co chcieli mieć" i "tych co chcieli mieć ale sami jeszcze o tym nie wiedzieli" zagrywka prosta i logiczna.<br /><br />Ale skupić się chciałem na tym objechanym przez Ciebie CGI ... no kurwa mać, że się tak wyrażę. Film był wgniatający w fotel praktycznie od pierwszej minuty ... i wgniatał do samego końca. Cameron dobrze czuje się w robieniu bajek, szef projektantów z IL&M - Ryan Church też je lubi (a robił projekty do filmów jak: Star Wars IV, V, VI, Transformers, Star Trek ... odsylam na http://ryanchurch.com - kto obejrzy ten zobaczy dlaczego ten film wyglądał jak wyglądał).<br /><br />Zagrywka Camerona (o tym przejsciu) jest na pewno czysto komercyjna (ale teraz jesli cos nie jest komercyjne oznacza ze twórcy są albo bardzo bogaci albo bardzo głupi) ale technologii kina 3d jeszcze sie nie naogladalismy (filmy o dinozaurach, delfinkach i koncert grupy "tyteż" to niezbyt duzo) a tu mamy przez 98% filmu chlastaj ące nas w twarz gałęzie i dziwne zwierzątka skaczące nad głowami .. .robi wrazenie i tyle.<br /><br />Może niezbyt składnie ale przedstawiłęm swoje spostrzezenia. Ten film to rozrywka dla małych i duzych nie niosąca za sobą potrzeby długiego wgłębiania się w scenariusz, z jasno widocznym na samym poczatku rozwiązaniem ale z masą fajnych efektów specjalnych, pokazu kunsztu animatorów, grafików, modelarzy, rysowników speców od action figure etc etc. Mi to wystarczyło by świetnie się bawić i iść na ten flm raz jeszcze.<br /><br />PS. 2012 mialo duzo gorsze efekty, duzo gorszy scenariusz a nie zbierało tak ostrych recenzji jak avatar.mawronskinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-84741081451073826382010-02-05T17:28:22.924+00:002010-02-05T17:28:22.924+00:00@U.
Byłaś z dziewięciolatką na filmie dozwolonym ...@U.<br /><br />Byłaś z dziewięciolatką na filmie dozwolonym od dwunastego roku życia? Wstyd! Wstyd i skrajna nieodpowiedzialność! ;PleMurhttps://www.blogger.com/profile/14023399780380947114noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-91363610991707600402010-02-03T09:22:51.181+00:002010-02-03T09:22:51.181+00:00Napisałbyś coś nowego.Napisałbyś coś nowego.Mapetahttps://www.blogger.com/profile/04056843098551603353noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-10879511873008537012010-02-02T11:29:15.703+00:002010-02-02T11:29:15.703+00:00wiesz co Lemur, ja Cię nie rozumiem? Skończyłeś sz...wiesz co Lemur, ja Cię nie rozumiem? Skończyłeś szkołę filmową by się tak wypowiadać? Krytykiem jesteś? Masz tytuł magistra? Krytykowac każdy potrafi a ja uważam że twoje zdanie powinieneś zachować dla siebie bo kogoś możesz takimi bzdurami obrazić i to w najmniej odpowiedni do tego sposób. Wogóle czytam ten blog i widze że masz mnóstwo uprzedzeń, czepiasz się Andrzeja Budy nie wiedzieć czemu, Camerona i innych spraw o których nie masz pojęcia. Robisz się na intelektualistę którym nie jesteś bo nie chodzisz studiować na UW jak ja. A tylko studenci UW mogą nosić miano intelektualistów bo mamy najlepszą kadrę wykładowców. Jesteś nie śmieszny i wcale twoje puenty nie zaskakują.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-27098182988732656812010-02-01T22:46:36.257+00:002010-02-01T22:46:36.257+00:00Twoja stara od miesiąca nie napisała posta!Twoja stara od miesiąca nie napisała posta!max_wellnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-75574087767845806532010-02-01T12:47:16.811+00:002010-02-01T12:47:16.811+00:00Jakoś nie wiem, co. Jeden wielki chaos na tym moim...Jakoś nie wiem, co. Jeden wielki chaos na tym moim blogspocie i tyle.<br />I nikt tego nie czyta.<br /><br />Swoją drogą, Ty też dawno tu nic nie pisałeś. :]inkahttps://www.blogger.com/profile/00071792497154758760noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-60706695173829173342010-01-21T23:50:27.993+00:002010-01-21T23:50:27.993+00:00Bartek, zatwierdzasz komentarze przed ich publikac...Bartek, zatwierdzasz komentarze przed ich publikacją?! Do czego to doszło..<br />U.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-91506415499473157462010-01-21T23:49:16.712+00:002010-01-21T23:49:16.712+00:00No ja zgadzam się, że film nie był bardzo wzruszaj...No ja zgadzam się, że film nie był bardzo wzruszający. Ani ja, ani moja 9-letnia kompanka nie uroniłyśmy żadnych łez. Jednak żeby tak od razu wszystko skrytykować? To były bardzo przyjemnie spędzone 3 godziny. A niebieskie dupki z ogonkami zapamiętam na długo :)<br /><br />U.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-64149967727928499672010-01-06T18:30:11.818+00:002010-01-06T18:30:11.818+00:00Cześć!
Mam niemałe braki w wypowiedziach tutej, t...Cześć!<br /><br />Mam niemałe braki w wypowiedziach tutej, tak więc zabieram się do nadrabiania. Kwestią wytłumaczenia się, do której się poczuwam, jest fakt, że nie było mnie przy necie, gdyż spędzałam ponad tydzień w górach (to zdanie ma za dużo "się"). Oczywiście internet tam zapewne był, nawet wzięłam ze sobą laptopa, ale jakoś czasu brakowało na blogi, fotoblogi i inne logi :) Góry są bardzo ładne zimą, zimą byłam pierwszy raz, do tej pory jeździłam latem. Szkoda, że już wróciłam. Ale przynajmniej będę na kulturze LeMura! <br /><br />Wybacz prywatę, jakoś mało o tym opowiadałam i mam potrzebę - fotografie u mnie, zapraszam Cię serdecznie :)<br /><br />W kinie nie byłam już kawał czasu. Jakoś tak się złożyło, że mój prawie-Nergal ściągał masę filmów i robiliśmy sobie seanse na kanapie. W Zakopanem jest fajne kino, nazywa się Sokół (poza kontrolą), ale w końcu i na nie zabrakło czasu, a Avatar nawet wyświetlali. Czytając Twoją notkę doszłam do wniosku, że w sumie wypadałoby obejrzeć, szczególnie żeby mieć jakiekolwiek własne o nim pojęcie. Ale chyba nie dam rady. Jakoś nie moje klimaty, nie wiem.<br /><br />Się rozpisałam! Obywatelski obowiązek uważam za wykonany :) Pozdrowienia i ucałowania!<br /><br />Prawie-Dodalitwinowahttp://litwinowa.ownlog.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-25873711468665936662010-01-06T15:58:19.834+00:002010-01-06T15:58:19.834+00:00A tak to skwintował JoeMonster: http://www.joemons...A tak to skwintował JoeMonster: http://www.joemonster.org/art/13127/Co_laczy_Avatara_i_Pocahontas_Mapetahttps://www.blogger.com/profile/04056843098551603353noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-65176506097957636982010-01-04T14:17:51.069+00:002010-01-04T14:17:51.069+00:00No! Nareszcie ktoś kto ma o tym tak zwanym cudzie ...No! Nareszcie ktoś kto ma o tym tak zwanym cudzie kina takie samo zdanie co ja!<br /><br />Pozdrawiam andragogicznie<br />LawendaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-27237528284334367952009-12-30T14:34:02.083+00:002009-12-30T14:34:02.083+00:00@Bruder - nie no, raczej trzeba. Choćby z tego wzg...@Bruder - nie no, raczej trzeba. Choćby z tego względu, że rzeczywiście niczego efektowniejszego w kinie nie uświadczysz ani teraz, ani pewnie w przeciągu najbliższych kilku miesięcy. Ale kamień milowy to to nie jest.<br /><br />No jak dzisiaj patrzę, to ten mój wpis taki trochę tendencyjny był... Choć nadal twierdzę, że gdyby nie nazwisko Camerona i 3D, nikt by na "Avatara" uwagi nie zwrócił.<br /><br />@dzingo - idziesz na wersję 2D?leMurhttps://www.blogger.com/profile/14023399780380947114noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-77142186900608423682009-12-29T22:24:43.303+00:002009-12-29T22:24:43.303+00:00No ale trzeba iść na ten film czy można olać? Żeby...No ale trzeba iść na ten film czy można olać? Żeby nie było jak z Matrixem: olałem, a potem się okazało, że ponoć kamień milowy.<br />BruderAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3505018148682955154.post-22409485438963180842009-12-29T09:03:49.115+00:002009-12-29T09:03:49.115+00:00Nie popłakał. Łzę uronił co najwyżej. Pod koniec f...Nie popłakał. Łzę uronił co najwyżej. Pod koniec filmu, co najwyżej. Przyznaję, że dałem się złapać na dość tanie chwyty made by hollywood.<br />Prawdą jest w dużej mierze to, co napisał Lem... spora większość jego zarzutów. O prostą, banalną fabułę i scenariusz; płytkość stworzonych postaci (poza nielicznymi wyjątkami vide w/w pułkownik). Film pod tym kątem nie oferuje absolutnie nic nowego... tematyka, rozwój akcji niemal do złudzenia przypominają Tańczącego z Wilkami, tyle że tutaj jest tylko i wyłącznie dodatkiem do fajerwerków wizualnych. Nie sposób pozbyć się też skojarzeń do Pocahontas. Niektóre sceny da się przewidzieć niemal klatka po klatce. Dialogi... główne postaci sklecone wg standardowych archetypów, ale niestety bez polotu. Dodajmy kilka błędów logicznych. Ale... pamiętajmy o jednym. Dla Camerona fabuła nigdy nie była primo. I nigdy też nie była specjalnie skomplikowana. Prawdopodobnie gość zdaje sobie sprawę z własnych ograniczeń... Na okoliczność tego filmu sam James mówił od początku dlaczego zwlekał z realizacją tego projektu. I dlaczego wreszcie zdecydował się go wziąć na warsztat. Oto technika dogoniła jego wizje, jak twierdzi. A jest to wizja wielka... no właśnie, przechodzimy do meritum filmu. Świat. Planeta Pandora. To Raj. Duża litera jest uzasadniona. Jest to kraina piękna. To piękno czasem może zabić, ale... kiedy się widzi Domowe Drzewo... wyspy unoszące się w przestworzach... wodospady podniebne... smoki, bo to przecież są smoki! A rasa Na'vi to elfy, no bo co innego?! Ten świat urzeka. Na każdym kroku jest coś nowego, coś magicznego. Cameron serwuje Nam dwu i półgodziną wycieczkę po baśniowej krainie. Gdzieś tam toczy się wojna, rozwija się romans... ale to wizja świata jest najważniejsza. Ta wycieczka się nie nudzi. Nie zgodzę się, że technika dawała możliwości już kilka lat temu. Technika 3d rozwija się od niedawna. Za czasów wspomnianego King Konga nijak nie spełniała wymogów. Pamiętacie Beowulf'a ledwie sprzed 2-3 lat? bo z 2007? pamiętacie jak wtedy wyglądało 3d? No bez jaj, Lem... a świat i fajerwerki z King Konga znużyły mnie w połowie filmu, głowa mnie rozbolała i patrzyłem na zegarek... Avatar czegoś takiego mi nie zapodał. Więc to jest Moi Drodzy kwestia gustu... Avatar jest widowiskiem. Tylko i wyłącznie. Ale zrobionym z rozmachem, wyczuciem i smakiem. Kicz w niektórych scenach, o którym wspomina Lem.. tak, zapewne, ale co tego, skoro ja to kupiłem z marszu, bo pasuje do tego świata. Do żadnego innego, ale do tego właśnie pasuje. Prawdę mówiąc, do innego nie musi. Umiem pisać równie elokwentnie i dowcipnie jak Lem, ale teraz siedzę w pracy i nie bardzo mam czas… trochę szkoda; ale przecież nie chodzi o to by przerzucać się "siermiężnymi analogiami"- tutaj zgodzę się z Lemem. Ten film może nie będzie przełomem, nie zgarnie pełnego zestawu złotych statuetek w najważniejszych kategoriach. A przynajmniej nie powinien, ale mimo to jest jednym z lepszych… ok., zagalopowałem się. To jeszcze raz… ale mimo to jest bardzo fajnym filmem fantastycznym, który ogląda się z zapartym tchem. Mimo swoich oczywistych wad. Ale dzięki swym zaletom. Efekt porywa. Zachwyca. Film trzeba obejrzeć. Koniecznie na dużym ekranie. Koniecznie 3 d. Za alfy, za smoki, za Eden.<br /><br />PS. aż chce się zagrać w high fantasy jakimś elfem.dzingonoreply@blogger.com